Bezskórni panowie, bezskórni panowie, bezskórni panowie dwaj
Już szron na głowie, już nie to zdrowie, a w sercu ciągle krwawy Death Metalowy raj
- przedwojenna piosenka ludowa
Witamy w kolejnym odcinku z cyklu „jakim cudem się nie mówi o tym zespole”. Wszak nazwa Skinless jest powszechnie znana ludziom zarówno dobrej, jak i żelazowej woli. Możliwe, że rozpad kapeli, w wyniku którego była prawie 10-letnia przerwa wydawnicza między Only the Ruthless Remain a gorąco przyjętym poprzednikiem „Trample the Weak, Hurdle the Dead” nie pomogła w zachowaniu pamięci wśród Metalowej wiary.
Renoma i urok osobisty tego zespołu jest tak wielka, że nawet ludzie, którzy normalnie wręcz gardzą Brutalnym Death Metalem, zakochują się od razu w tej muzyce i proszą o więcej. Nie wiem, czy jest to kwestia poczucia humoru, lekkości i finezji, z jaką zespół sobie pozwala grać i pisać teksty, czy może to po prostu kwestia umiejętnego klecenia przemyślanych kompozycji, ale zarówno proporcje, jak i sposób dawkowania masywnej kawalkady decybeli bezproblemowo potrafią się wślizgnąć do nawet tych najbardziej zmurszałych serc.
Każdy, dosłownie każdy utwór się tutaj podoba, choć trochę ich jest mało, bo tylko siedem. Nie będę oryginalny i powiem, że „Flamethrower” jest świetną wizytówką całości, nawet jeśli reszta materiału w niczym mu nie ustępuje. Zaskakiwać może natomiast spokojniejszy „Funeral Curse”, jeśli się nie mylę, to chyba jest to dosłownie pierwszy wolny numer w całym dorobku formacji.
Jedyne co mnie powstrzymuje od dania pełnej oceny jest to, że mimo ogromnej zajefajności płyty, jest ona zbyt krótka i za mało pomysłowa, aby przejść do historii i stać się legendą. I trzeba też niestety powiedzieć, że mimo wszystko, album nie jest aż tak brutalny, jak zwykło to bywać u ekipy w przeszłości. Nie zmienia to faktu, że grupa wykonuje swoją robotę więcej niż wzorowo i chciałbym, aby było to normą w Brutalnym Death Metalu. Takiej porządnej dawki energii, to aż chce się słuchać i to wręcz na okrągło.
ocena: 9/10
mutant
oficjalny profil Facebook: www.facebook.com/Skinless