„Debiutancki album grupy założonej przez muzyków DEVILYN!” – w ten oto niewybredny sposób wydawca zachęcał ludziskuf do zapoznania się z Remedy, mając zapewne nadzieję, że umiejętność liczenia na palcach jednej ręki bezpowrotnie w narodzie zaginęła. Już taka durna zagrywka mogła negatywnie nastawiać do zespołu potencjalnych odbiorców, a co dopiero tych, których — tak jak mnie — nie ruszyło ani ich promo, ani nie przekonała ówczesna kondycja koncertowa. Czasem jednak warto przełamać wewnętrzne opory, bo inaczej niezły kąsek może przejść nam koło nosa. No i na Remedy mamy do czynienia z przyjemną niespodzianką. U mózgów tej ekipy wyraźnie zaprocentowały doświadczenia zdobyte w Devilyn, bo materiał jest dokładnie przemyślany, odpowiednio złożony, profesjonalnie obrobiony, słucha się go bardzo dobrze, a w porywach nawet zajebiście. Płyta zawiera ciekawy, piekielnie przebojowy (co nie znaczy wcale, że hiper-melodyjny) i szczęśliwie nie mający nic wspólnego ze szwedzką szkołą death-thrash, jakiego w Polsce nikt chyba przed nimi nie grał. Słychać tu cha Morbid Angel, Death, Fear Factory czy późniejszego Testament oraz sporo patentów wypracowanych przez Dina i Basiego w tarnowskiej kapeli, a umieszczonych na „Artefact” – przeważają średnie tempa (niejednokrotnie podkręcone konkretnymi galopadami), zakręcone riffy, wyborne solówki (bo Krystian Wojdas do technicznych ułomków nie należy, a i Smoq dał radę), krzyczano-growlowane wokale (xwa śpiewaka nie jest przypadkowa) i dynamiczne wygibasy czynione przez sekcję rytmiczną. Wszystko cacy się ze sobą zgrywa i sprawia niemało radochy, bo mimo generowanych szybkości i stopnia brutalności, feeling płytki jest zdecydowanie thrash’owy. Polecam waszej uwadze „Fake”, „Art”, „Tears” i utwór tytułowy – wchodzą od pierwszego przesłuchania, a głowie i — już razem z pozostałymi — odtwarzaczu pozostają na długo. Ocena może i jest nieco (nieco!) zawyżona, ale jak na debiut, poziom zaprezentowany na Remedy jest naprawdę wysoki, więc po album spokojnie mogą sięgnąć miłośnicy zgrabnego dopieprzania.
ocena: 8/10
demo
oficjalny profil Facebook: www.facebook.com/SPINALCORDOFFICIAL/
inne płyty tego wykonawcy: