Złodziejstwo. Złodziejstwo i głupota. Nie wiem, jak inaczej nazwać tęże zagrywkę Masvidala, bo że to on stoi za tym przedsięwzięciem, jestem raczej pewien. Ale mogę przeprosić jakby co. Złodziejstwo i głupota połączone z draństwem w postaci dalszej destrukcji legendy Cynic. Trudno mi było wybaczyć „Traced in Air”, jeszcze trudniej przychodzi mi zrozumieć po jakiego chuja wygrzebał Paul Portalowego trupa z szafy i przyodział go w nowe szaty. Comeback Cynica okazał się porażką, która powinna definitywnie (choć niestety w słabym stylu) zamknąć także zatytułowany rozdział w historii muzyki metalowej. To kurwa nie!, trzeba było przebrandować Portal na Cynic i z kretesem pogrzebać resztki godności. Coś musiało być na rzeczy dwadzieścia lat temu, skoro zdecydowano się wydać materiał pod nową marką, choć z oryginalnego składu „Focusa” brakowało jedynie Malone’a. Teraz, po siedemnastu latach, zamieniono tamtego samoroba na najnowsze dziecko, wielkiej przecież, kapeli. „Traced in Air” jakoś przebolałem, nie wiem, czy przeboleję The Portal Tapes. A o co tyle złości? Ano o to, że Portal od początku był mierny; muzycy z najwyższej półki, w najlepszej, życiowej, formie, a muzyka na poziomie współczesnego MTV. Bieda aż piszczy. Ślamazarne, zagrane bez animuszu, byle jakie melodie, które za chuja pana nie brzmią jakby wyszły spod palców takich gigantów jak Masvidal, Reinert bądź Gobel. Nawet cienka jak mysia pizda barwa głosu Aruny Abrams i jeszcze nawet gorsze wokalizy Masvidala nie podnoszą ciśnienia tak bardzo, ale to tylko dlatego, że słuchacz od samej jeno muzyki ma podgryzane uszy. Słabizna jakich mało, choć przyznam, że The Portal Tapes uzbierał kilka „rekordów”. Jedyne, homeopatyczne wręcz, pozostałości po Cynic to dwie, może trzy gitarowe solówki, na które i tak trzeba wziąć należytą poprawkę. Już w 1995 roku Portal nie robił nikogo, a teraz dodatkowo wkurwia całe to, podyktowane skokiem na kasę, zamieszanie. Jedyna rzecz, która jest naprawdę i bezdyskusyjnie dobra w portalu to oprawa graficzna wydawnictwa; pytanie tylko czy to dobrze, kiedy najlepszy w muzyce jest obraz. Werdykt nie może być inny niż totalna krytyka (połączona z kilkoma ognistymi kurwami). Gdybym był w posiadaniu oryginalnego Portala to pewnie dałbym 4, bo muzyka choć słaba, to na kilka razy może być, a jeśli ktoś ma w dodatku słabość do smętów i ogólnego pitolenia – może nawet kilkunastu. Dzisiaj jednak dam 3. Wstydź się Paul, naprawdę się, kurwa, wstydź!
ocena: 3/10
deaf
oficjalna strona: www.cyniconline.com
inne płyty tego wykonawcy:
0 comments:
Prześlij komentarz