26 sierpnia 2011

Slayer – Christ Illusion [2006]

Slayer - Christ Illusion recenzja okładka review coverNie powiem, żebym miał jakieś ogromne oczekiwania względem Christ Illusion, bo poprzednim krążkiem Zabójcy mnie nie zabili, a sama obecność Lombardo w składzie przecież „Reign In Blood” jeszcze nie czyni. Spodziewałem się natomiast, że szum wokół tej płyty skupi się na osobie oryginalnego pałkera, nie zaś na muzyce. Toteż z radością przyjąłem fakt, że album wyszedł Slejerkom dużo lepiej niż „Bozia nas nie lubi”, choć o powrocie do starych czasów nie mogło być mowy i chyba tylko szaleńcy czekali na powtórkę z rozrywki sprzed 15-20 lat. Jako się rzekło, styl został zachowany. Tak na dobrą sprawę, Christ Illusion zaskakuje tylko mnogością wyjątkowo chwytliwych riffów, bo reszta w zasadzie pozostała bez większych zmian. Czasem jest szybciej („Supremist”!), czasem bardziej motorycznie (np. w „Skeleton Christ”), a i na odrobinę walcowania też się miejsce znalazło (w „Catatonic”). Powodów do wkurwienia nigdy nie brakuje, więc Slejerki — choć coraz bliżej im do respiratorów i pieluch dla dorosłych, zwłaszcza ostatnio — wykrzesały z siebie dość agresji, żeby przez te 38 minut zbyt radośnie nie było. Płytka, w moim odczuciu, jest bardziej urozmaicona i dynamiczna od poprzedniej, wyraźnie różni się od niej feelingiem, a wchłania się dużo łatwiej. Wszystko ładnie sobie zapodaje, większych mielizn brak, sprawę psują tylko irytujące introsy do „Eyes Of The Insane” i „Jihad”. Materiał solidnie sprawdza się w wersji live, szczególnie „Cult” dorobił się miana hitu na miarę „Disciple”. Solówek, jak zwykle, jest bez liku, więc żaden miłośnik talentu Hannemana i Kinga nie powinien mieć powodów do narzekań. Swą nieprzeciętną klasę pokazał także Lombardo, nawalając gęsto i bardzo precyzyjnie, jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że „nowa” muzyka wymogła na nim grę nieco w stylu Bostapha. Brzmienie albumu to absolutny full-wypas, z kapitalnie mięsistymi gitarami i pełną, czystą perkusją. Wprawdzie Christ Illusion nie zaliczyłbym do szczytowych osiągnięć tego zespołu, ale spokojnie można postawić go obok takiego „Divine Intervention”, który słaby przecież nie był.


ocena: 9/10
demo
oficjalna strona: www.slayer.net

inne płyty tego wykonawcy:


Udostępnij:

0 comments:

Prześlij komentarz