Nooo to już wiecie, skąd ukradliśmy nazwę dla bloga… Przed państwem debiut wybitnego Gorguts – zespołu będącego obecnie w cieniu i poza ogólnym zainteresowaniem, a niegdyś przecież najważniejszego przedstawiciela kanadyjskiego (i popieprzonego) death metalu. Przy pierwszym, pobieżnym, kontakcie Considered Dead może się kojarzyć z innym (a sławniejszym) wydanym w podobnym czasie przez Roadrunner wymiotem – „Effigy Of The Forgotten”, a to z racji bardzo podobnego brzmienia (miażdżące, doskonale masywne, pełne basów – w końcu Morrisound ze Scottem Burnsem) i produkcji. Jednak kolejne przesłuchania utwierdzają w przekonaniu, iż mamy jednak do czynienia ze zdecydowanie odmiennym zespołem. Kanadyjczycy, w porównaniu z Suffocation, nagrali bowiem album całościowo mniej brutalny (co nie znaczy, że nie jest brutalny, o nie!), wolniejszy, a bardziej ukierunkowany na technikę, motorykę (mocarna sekcja!) i bardzo zwarte kompozycje. Na płycie wyraźnie dominują średnie tempa, natomiast wszelkie pojawiające się przyspieszenia nie są częste, ani tym bardziej specjalnie imponujące, więc w żadnym wypadku nie należy wrzucać Gorguts do worka z death’owymi sprinterami, choć warunki ku temu niewątpliwie posiadają. Najważniejsze jest to, że na Considered Dead uniknięto monotonii, a przejścia z tempa średnio-średniego do średnio-szybkiego (jazda na dwie centralki) cechuje takie wspaniałe jebnięcie, że po prostu wgniatają w podłoże. Album trzyma cholernie równy poziom, ale mnie szczególnie powalają dwa numery: dynamiczny i mielący zarazem „Drifting Remains” oraz „Waste Of Mortality” – znakomity popis (instrumentalny) możliwości całej kapeli, z wieloma zmianami tempa (w ogóle na płycie jest ich dużo, ale tu mamy kumulację), solidnymi solówkami i świetnymi melodyjnymi motywami. Warto wspomnieć o pewnej ciekawostce/dodatku – gościnnym udziale dwóch znanych muzyków: Chris Barnes pocharczał w trzech numerach, a James Murphy strzelił charakterystyczne dla siebie solo w „Inoculated Life”. Considered Dead to naprawdę zacna, choć raczej zapomniana płyta, niemniej jednak fani klasycznego (i technicznego) amerykańskiego death metalu z początku lat 90-tych powinni być zadowoleni. Ja jestem.
ocena: 8/10
demo
oficjalna strona: www.gorguts.com
inne płyty tego wykonawcy:
podobne płyty:
- CANCER – Death Shall Rise
- SUFFOCATION – Effigy Of The Forgotten
0 comments:
Prześlij komentarz