22 lutego 2022

Odious Mortem – Devouring The Prophecy [2005]

Odious Mortem mieli dużo szczęścia, że ze swoim debiutem trafili akurat do Unique Leader Records, bo Amerykanie naówczas bardzo chętnie wyciągali z podziemia i promowali ponadprzeciętnie utalentowane kapele z nurtu brutal death, zwłaszcza takie, których ambicją było przesuwanie granic ekstremy. Wytwórnia zyskiwała uznanie, rosła w siłę i stawała się gwarantem jakości, a ludzie w ciemno kupowali płyty z jej logo, więc siłą rzeczy sporo egzemplarzy Devouring The Prophecy...
Udostępnij:

19 lutego 2022

Mutilator – Immortal Force [1987]

Ciężkie jest życie fana obskurnego zespołu. Szukasz w internecie informacji o grupie i nic nie znajdujesz, poza tym, że lider popełnił samobójstwo od przedawkowania tabletek. Po latach się dowiadujesz, że data śmierci była błędna o 7 lat, jak zresztą prawdziwą przyczyną śmierci był zawał. A chcesz wiedzieć jak najwięcej, bo danego zespołu słuchasz non-stop, dzień w dzień. Tak jak ja dyskografii Mutilatora. Mutilator swego czasu był konkurencją dla Sepultury (i nie jedyną)...
Udostępnij:

11 lutego 2022

Hath – Of Rot And Ruin [2019]

Hath zaistnieli w świadomości słuchaczy w 2015 roku za sprawą wydanej własnym sumptem epki „Hive”. Tamten materiał zwracał uwagę, bo był inny niż większość tego, co było na topie, miał też całkiem niezły potencjał, jednak żeby został on w pełni uwolniony, musiały upłynąć aż cztery lata. W międzyczasie zespół nabrał doświadczenia, rozwinął umiejętności techniczne, dorobił się własnego studia (!), a przede wszystkim utwierdził w słuszności obranego kierunku. Słabsze elementy...
Udostępnij:

7 lutego 2022

The Kennedy Veil – Imperium [2017]

Amerykanom wystarczyły zaledwie trzy lata, żeby drastycznie zmienić logo, skład, brzmienie i podejście do komponowania, skutkiem czego Imperium właściwe w niczym nie przypomina poprzedniej płyty. Drugi album The Kennedy Veil zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie bezkompromisowym napieprzaniem przed siebie, gęstymi strukturami i wyborną techniką. To było fajne i dobrze wchodziło, bo chłopaki nie silili się na jakąkolwiek oryginalność. To dlatego po pierwszych przesłuchaniach...
Udostępnij:

3 lutego 2022

Cynic – Ascension Codes [2021]

Mogło by się wydawać, że wyjątkowo chłodne przyjęcie „Kindly Bent To Free Us”, personalne przepychanki oraz śmierć Reinerta i Malone’a powinny dać do myślenia Masvidalowi, czy aby na pewno jest sens kontynuować działalność pod szyldem Cynic. Wszak chyba można założyć nowy projekt i w nim sobie pitolić do kotleta sojowego? Albo rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady? Jak się okazało, takie rozwiązania nie wchodziły w grę. Paul znalazł sobie nowego perkusistę, skrzyknął...
Udostępnij:

27 stycznia 2022

Cannibal Corpse – Eaten Back To Life [1990]

Cannibal Corpse to doskonały przykład tego, co znaczy znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Swoją przygodę z muzykowaniem zaczynali w — jak to sami określali: wsiowym — Buffalo przy samej granicy z Kanadą. Tam nagrali jedyne demo, które dzięki staraniom Barnesa trafiło do zielonego w temacie death metalu Metal Blade. Wytwórnia Briana Slagela zapewniła zespołowi sesję w rosnącym w siłę Morrisound ze Scottem Burnsem za konsoletą, a nagrania swoim udziałem...
Udostępnij:

24 stycznia 2022

Cephalic Carnage – Misled By Certainty [2010]

W pierwszych latach XXI wieku Cephalic Carnage należeli do grona najczęściej słuchanych przeze mnie zespołów – byli brutalni, techniczni, popieprzeni i przede wszystkim oryginalni. Drugiej takiej kapeli nie było! A potem nadszedł „Xenosapien”, który nie dość, że nie naruszył mi jajec ani kręgosłupa, to wręcz trochę mnie do nich zniechęcił. Może to była kwestia przesytu taką muzyką, może zwyczajnie mi spowszedniała, ale faktem jest, że z Amerykanów ewidentnie coś uleciało;...
Udostępnij:

19 stycznia 2022

Molested Divinity – Unearthing The Void [2020]

Ta płyta była dla mnie dużym zaskoczeniem, bo nie przypuszczałem, że w ogóle powstanie. Wydawało mi się, że Molested Divinity będzie tylko niezobowiązującym i raczej jednorazowym projektem kilku tu i ówdzie znanych muzyków, którzy przecież mają co robić w swoich macierzystych kapelach i to właśnie na nich się skupią. Błąd! Nie dość, że „Unearthing The Void” został nagrany, to w dodatku w niedługim czasie po debiucie. Mniejsza o to, czy ten wydawniczy pośpiech to kwestia...
Udostępnij:

15 stycznia 2022

Archspire – Bleed The Future [2021]

Po wysłuchaniu „Relentless Mutation” doszedłem do wniosku, że Kanadyjczycy dotarli do ściany, jeśli chodzi o techniczny i w dodatku dość brutalny death metal, że to koniec drogi, że już bardziej podkręcić się tego nie da. Wydany po czterech latach przerwy Bleed The Future utwierdził mnie w tym przekonaniu. Oczywiście to nie tak, że Archspire zaserwowali fanom powtórkę z rozrywki, zmieniając tylko okładkę, tytuły i kolejność kawałków, ale faktem jest, że album nie robi...
Udostępnij:

8 stycznia 2022

Napalm Death – Words From The Exit Wound [1998]

Album przejściowy? Hmm. Przekrojowy? Hmm. Esencjonalny? Hmm. Niepotrzebny? O to, to, to! Words From The Exit Wound najlepiej pasuje mi właśnie do tej ostatniej kategorii. Tym krążkiem Napalm Death kończą pewny etap kariery — w dodatku taki, o którym spora część fanów chciałaby zapomnieć — ale bez wielkiej świadomości czy pewności, co zrobią z sobą później. Skończył się czas eksperymentów — w tym sensie, że nie ma tu żadnych dziwactw, których byśmy już wcześniej w ich...
Udostępnij: