2 sierpnia 2014

Ihsahn – Eremita [2012]

Ihsahn – posiadacz jednego z najcharakterystyczniejszych wokali na metalowej scenie – żyje i ma się całkiem dobrze. Jego pozycja w półświatku wydaje się niezachwiana i utrwala się z każdym kolejnym wydanym krążkiem. Przy okazji recenzji jednego z wcześniejszych albumów muzyka, napisałem, że Eremita – bohater dnia dzisiejszego – nie należy do tych, w których można się zakochać od pierwszego usłyszenia. Dzieje się tak nawet (a może zwłaszcza wtedy), kiedy podchodzi się...
Udostępnij:

29 lipca 2014

Dehumanized – Controlled Elite [2012]

Zagorzali fani Dehumanized to mają przejebane, oczywiście o ile w ogóle tacy istnieją. Tyle lat czekać aż ich ulubieńcy zbiorą się do jako tako składnej kupy i sklecą wreszcie album z prawdziwego zdarzenia - to jest dopiero test na cierpliwość. Kto jednak wytrwał — lub, co bardziej prawdopodobne, dorwał krążek przez przypadek — ten na pewno z rozkoszą zagłębi się w krwawą sieczkę przygotowaną przez Amerykanów, bo to wzorcowy ochłap brutal death metalu z juesej. Jedni...
Udostępnij:

26 lipca 2014

Mastodon – Once More 'Round The Sun [2014]

To aż nieprawdopodobne, że od wydania przełomowego dla Mastodon „The Hunter” minęły już trzy lata. Przez ten czas ta kapitalna płytka absolutnie nic dla mnie nie straciła ze swojej świeżości i ciągle słuchałem jej z taką samą podnietą, jak na początku. Jednocześnie zachodziłem w głowę, co też ciekawego muzycy zaproponują na kolejnym materiale, bo wszelkie zajawki — z „High Road” na czele — brzmiały niezwykle obiecująco. Doczekałem się i przy pierwszej okazji włączyłem...
Udostępnij:

23 lipca 2014

Hexenhaus – Dejavoodoo [1997]

Chciałbym móc napisać, że takiej kapeli nie trzeba nikomu przedstawiać. Idę jednak o zakład o rękę, nie ryzykując wątpliwej przyjemności podcierania się łokciem, że niestety znakomita większość miłośników metalu nie tylko nie słyszała żadnego albumu, ale wręcz w ogóle nie słyszała o kapeli. Niosąc wiec dziarsko kaganek oświaty, postaram się nieco ten stan rzeczy zmienić. Hexenhaus to szwedzka kapela, która rozpoczęła swoją działalność w drugiej połowie lat 80-tych od...
Udostępnij:

20 lipca 2014

Hysteria – When Believers Preach Their Own Hangman’s Dogma [2009]

Przykład takiego zespołu jak Hysteria boleśnie pokazuje, w jak głębokiej dupie są muzykujący podziemniacy w naszym kraju. Kapela właściwie znikąd, słabo znana, bez kontraktu z poważną wytwórnią i bez przyzwoitej dystrybucji, a na potrzeby swojego drugiego krążka potrafiła zadbać o taką produkcję, o jakiej większość naszej czołówki może najwyżej pomarzyć oraz oprawić krążek w bardzo estetyczne grafiki Setha. Dochodzi do tego poziom samej muzyki, który niejedną profesjonalnie...
Udostępnij:

17 lipca 2014

Embolism – Devillumination [2013]

Kto by pomyślał, że po dziesięciu latach od wydania „Mindchaos” Słowakom będzie się chciało na nowo rozkręcać zespół, do tego w starym składzie? Jakieś niewiadome Coś ich jednak tknęło i oto znienacka dostaliśmy trzeci krążek w dyskografii Embolism. O dziwo, Devillumination przez niecałe pół godziny swego trwania potwierdza, że decyzja o powrocie do grania była słuszna, bo to zdecydowanie ich najciekawszy album, najbardziej ekstremalny, a przy tym najnowocześniej —...
Udostępnij:

14 lipca 2014

Deicide – In Torment In Hell [2001]

Za którymś przesłuchaniem niesławnego „Insineratehymn” doszedłem (a może i dojszłem – blisko miałem do półki z płytami) do wniosku, że ciężko będzie im nagrać coś gorszego. Stan ten i przekonanie trwało do pierwszego odpalenia In Torment In Hell po tym, jak znacznie wcześniej powędrował on na półkę. Początkowy — choć i tak nie przesadny — entuzjazm, spowodowany tylko tym, że album jest zwyczajnie szybszy od poprzednika, został zmieciony. Przecież to się okazało jeszcze...
Udostępnij:

11 lipca 2014

Sinister – The Post-Apocalyptic Servant [2014]

Powiedzmy sobie jasno – Sinister już się nie zmieni. Jeśli ktoś chce ostatecznego potwierdzenia – oto The Post-Apocalyptic Servant, płyta, która równie dobrze mogła się ukazać zamiennie z „The Carnage Ending” albo „The Silent Howling”… albo „Legacy Of Ashes”. Dokładnie tak. Cztery ostatnie krążki można zamieniać miejscami, tasować na wszelkie sposoby, nawet któryś usunąć z talii – jaka by nie była ich kolejność po tych zabiegach, to nic by nas nie ominęło, nikt by się...
Udostępnij:

8 lipca 2014

Neuraxis – Truth Beyond... [2002]

Album, na którym ostatecznie wykrystalizował się styl Neuraxis — brutalny i techniczny death metal ze szczyptą (na razie) polotu — robi dobre wrażenie od pierwszych, gęstych taktów. To, że mają niewąskie pojęcie o takim graniu udowodnili już wcześniej, na Truth Beyond… są tylko sprawniejsi, więc mordują z większą swobodą i rozmachem. Największy progres dotyczy jednak brzmienia, które nabrało odpowiedniej mocy i klarowności, przez co świetnie pasuje do takich łamańców....
Udostępnij:

5 lipca 2014

Die – Rise Of The Rotten [2010]

Die, duński zespół o jednej z najmniej wyszukanych nazw na świecie, nie ma za sobą jakiejś wyjątkowo fascynującej historii. To zresztą mało powiedziane – ich biografię można w zasadzie skrócić do: powstali, wydali Rise Of The Rotten, rozpadli się – nic, nad czym można by się długo rozwodzić. Choć nie do końca takie nic, bo debiutancki album tej formacji jest dość zajebisty i zasługuje na szczególną uwagę fanów agresywnego death metalu. Płytka ukazała się nakładem Unique...
Udostępnij: