5 maja 2014

Napalm Death – Diatribes [1996]

Na Diatribes Napalmy się sprzedali, skurwili, dali dupy, wymiękli, i tak dalej, i tak dalej… Po grindzie nie ma ani śladu, z death metalu niewiele zostało. Ogólnie: lajcik, sofick, niemal pitolonko. No ale słucha się tego całkiem przyjemnie. Przynajmniej mnie ta płytka wchodzi znacznie lepiej niż ewidentnie wymęczony „Fear, Emptiness, Despair” – jest zwarta, urozmaicona, dynamiczna, brzmi naturalnie, nie zalatuje kompozytorskim niezdecydowaniem, a do tego łatwo wpada...
Udostępnij:

2 maja 2014

Borknagar – Epic [2004]

Wiem, że od poprzedniej recki płyty z repertuaru Norwegów minęło zaledwie dwa miesiące, ale, po prostu, nie mogę się ich pozbyć z playera. Trzy lata po doskonałym „Empiricism”, Borknagar powrócił z kolejnym krążkiem zatytułowanym Epic. Dość pompatyczny i górnolotny tytuł, trzeba przyznać, wydaje się jednak, że pasuje do wydawnictwa dość dobrze. Po odejściu wirtuoza basu — Tiwaza — zespół, siłą rzeczy, musiał nieco zejść z progresywnego tonu, przez co, mimo iż wciąż...
Udostępnij:

29 kwietnia 2014

Defecation – Purity Dilution [1989]

Ktoś złośliwy albo zupełnie nieobeznany w temacie mógłby powiedzieć, że historia Defecation jest dużo ciekawsza niż muzyka tej kapeli. Moooże i jest w tym odrobina racji, bo początki zespołu to zlepek kilku dziwnych i niekiedy zabawnych przypadków, ale wartości Purity Dilution i wpływu tego albumu — choć obiektywnie daleko mu do jakichkolwiek wodotrysków — na rozwój grind core’a nie można przecenić. Panowie Mick (hurtowo niszczący naciągi w Napalm Death) i Mitch (gitara...
Udostępnij:

26 kwietnia 2014

Massacre – Back From Beyond [2014]

Wielki powrót kultowego Massacre! Wszyscy fani klasycznego death metalu od dawna w napięciu czekali na ten moment, ponieważ bla, bla, bla, coś tam, coś tam, bla, bla, bla… Naprawdę, męczą mnie te wszystkie reaktywacje, zwłaszcza takie, za którymi stoją niezbyt czyste intencje. Ekipa wskrzeszonego Massacre wprawdzie nie robi wokół siebie takiego cyrku jak choćby Carcass czy Broken Hope, ale trudno mi uwierzyć w to, że Rick Rozz i Terry Butler bez swojego starego zespołu...
Udostępnij:

23 kwietnia 2014

Flotsam And Jetsam – Doomsday For The Deceiver [1986]

O ile Exodus pojawia się w rozmaitych rankingach i zestawieniach klasyków, jest ustawiany w jednym szeregu z Testamentem, Metallicą i Slayerem, zaś debiutancki „Bonded by Blood” przyprawia o drżenie nóg najtwardszych nawet thrashersów, o tyle Flotsam And Jetsam znany jest głownie jako kapela, w której zaczynał Newsted zanim przeniósł się do wyższej ligi. Trochę to krzywdzące, ale tak właśnie jest, niestety. Czas więc nieco to zmienić i dedukować społeczeństwo, bo sama...
Udostępnij:

20 kwietnia 2014

Immolation – Close To A World Below [2000]

Immolation to potęga! Tylko jakaś dziwna… Po 12 latach mordowania dźwiękiem (nie licząc czasów Rigor Mortis) Close To A World Below to dopiero czwarty album w ich dorobku. Ale za to jaki! Po prostu, kurwa, najlepszy! Poprzez zagęszczenie partii wszystkich instrumentów, wypieszczone brzmienie i infernalne wokale Nowojorczycy generują imponujący soniczny chaos, w którym zwykli zjadacze chleba (w tym miłośnicy „death metalu” typu In Flames czy Wintersun) nijak się nie...
Udostępnij:

17 kwietnia 2014

Exodus – Bonded By Blood [1985]

O Bonded by Blood napisano już chyba wszystko, a nawet jeszcze więcej. Rozebrano na części pierwsze teksty, przeanalizowano riffy i solówki, debatowano nad umiejętnościami poszczególnych muzyków, rozprawiano nad wpływem Exodus na gatunek, porównywano do innych albumów tamtych czasów, a nawet zastanawiano się, czy gdyby materiał wyszedł wcześniej (bo przecież nagrania ukończono rok przed premierą) to zamiast Wielkiej Czwórki Thrashu byłaby Wielka Piątka Thrashu. Nie...
Udostępnij:

14 kwietnia 2014

The Kennedy Veil – Trinity Of Falsehood [2014]

Na początek muszę się wam czymś pochwalić – słyszałem ongiś jakoś tam zatytułowany debiut The Kennedy Veil. Na odnotowaniu tego faktu jednak przechwałki się kończą, bowiem — oprócz nazwy zespołu — kompletnie nic z tamtej płyty nie pamiętam. Na szczęście na potrzeby krążka numer dwa chłopaki postarali się o znacznie lepiej zapadający w pamięć materiał, jakkolwiek oczywiście nic nie wnoszący do gatunku jako całości. Ważne, że nieco ponad pół godziny jazdy, jaką zaserwowali...
Udostępnij:

11 kwietnia 2014

Deathrow – Deception Ignored [1988]

Ostatnio mieliśmy na blogu trochę nowości, czas więc najwyższy sięgnąć po kilka staroci. Dyskografia Deathrow dzieli się zasadniczo na dwie części: interesującą nas mniej i zaiste bardzo interesującą. I jak się pewnie domyślacie, zaczniemy właśnie od wisienki. Deception Ignored nagrano w czasach, kiedy większości kapel ani na moment nie wpadło do głowy pobawić się muzyką i zobaczyć dokąd te zabawy prowadzą. Sami zresztą bohaterowie dzisiejszej recenzji zanim wydali...
Udostępnij:

8 kwietnia 2014

Nausea – Condemned To The System [2014]

Płyta numer dwa w 23 lata po debiucie to doskonała okazja, żeby wyłożyć się na ryj i dokumentnie zeszmacić własną legendę. Ba! Wiele kultowych kapel nawet nie potrzebowało aż tak długiej przerwy, by z tegoż kultu uczynić pośmiewisko. Przykładów nie brakuje, ale szkoda teraz na nie miejsca (zresztą co i rusz jakiś opisujemy), bo Amerykanie z Nausea na przekór złamującej tendencji stworzyli absolutnie wypasiony materiał. Fakt, takie granie nie przywróci im nawet procenta...
Udostępnij: