24 kwietnia 2024

Dissection – Dissected Tapes [2009]

Dissection - Dissected Tapes recenzja reviewTakiego Dissectiona to na pewno nie znacie i już się zastanawiacie, co to w ogóle jest. Ano jest to zbiór materiału litewskiej formacji o tej samie nazwie, jak ten legendarny szwedzki. Litwa ogólnie mówiąc, nie wytworzyła zbyt wiele, a już tym bardziej nie stworzyła niczego na miarę reszty świata. Na ich usprawiedliwienie można powiedzieć, że wykroili swój własny kawałek ciasta – Black Metal o zacięciu Pagan/Folk.

I wiecie jak to jest – gdy dany styl się przyjmie, to rzutuje on na resztę sceny. Co prawda, Dissection istniał, zanim litewska scena powstała na dobre, ale faktycznie, ma trochę wstawek kulturalnych, jak fortepian. Z dwojga ich taśm zawartych na tej kolekcji, wygrywa zdecydowanie ta druga „Pyramid of Hate”, która jest techniczniejsza, dopracowana i ogólnie lepiej zrobiona, co też jest kuriozum, bo wg historii grupy, osoby odpowiedzialne za nagranie i zmasterowanie taśmy nie miały bladego pojęcia, co to jest.

Tak więc należy się cieszyć, że słyszymy gitary zamiast pierdnięć żuka, a ponadto należy mieć szacunek, że materiał ten mimo obskurności jest bardzo dobrze słyszalny i nie ustępuje profesjonalnym albumom, również z USA. Niemniej jednak trudno się oprzeć pewnej naiwności i braku większego przejawu geniuszu w tym materiale. Mimo iż lepszy od trzeciej ligi, to niekoniecznie jest to jeszcze druga liga. Dobre, solidne rzemiosło.

Kolekcja ta jest, a właściwie była, pierwszą częścią z dwóch odnośnie historii Litwy i jego Death Metalu. Ile tych części planowali to ciężko powiedzieć, ale podejrzewam, że lepsze firmy (w tym chińskie) ubiegły ich jeśli chodzi o re-edycje.

Tak więc po raz kolejny, polecam, ale umiarkowanie.


ocena: 6,5/10
mutant
Udostępnij:

0 comments:

Prześlij komentarz