Wystarczy tylko jedno przesłuchanie Designed Obsolescence, żeby dojść do wniosku, że debiut Continuum był dla zespołu jedynie rozgrzewką, zaznaczeniem potencjału czy po prostu skleconą na szybko próbką tego, co chcą z większym rozmachem robić w przyszłości. „Dwójka” jest materiałem znacznie lepiej przemyślanym, dopracowanym i bardziej rozbudowanym, a przy tym pozbawionym wszelkich bzdur i zapychaczy, które tak mi przeszkadzały na „The Hypothesis”. Z jednej strony styl Amerykanów nabrał dzięki temu wyrazistości, z drugiej zaś jeszcze mocniej upodobnił ich choćby do Arkaik.
Na Designed Obsolescence pewnie trudno byłoby znaleźć choćby dwie sekundy grania charakterystycznego jedynie dla Continuum, bo zespół pogrzebał ostatnie resztki swojej mini oryginalności (za co im chwała – kiepskie to było), a mimo to krążka słucha się z zaskakująco dużym zainteresowaniem, bez zgrzytów i przykrych niespodzianek. To robota fachowców, którzy zrezygnowali z eksperymentów i tym razem skupili się tylko na tym, w czym się czują najlepiej, niczego nie pozostawiając przypadkowi. Utwory są więc ciekawsze niż te na debiucie, więcej się w nich dzieje, lepiej wypadają także pod względem intensywności (taki „All Manner Of Decay” podlatuje nawet pod brutal death). Poziom techniczny muzyków Continuum już wtedy był wysoki, więc jeśli w tym względzie coś się zmieniło, to niewiele – w każdym razie nie słychać, żeby kombinowali ponad swoje siły.
Lepszej muzyce towarzyszy również lepsza produkcja, choć i w tej kwestii mamy do czynienia z ewolucją, nie rewolucją. I niczym, czego nie zrobił wcześniej Arkaik… Ponownie za nagrania odpowiada Zack Ohren, jednak albo tym razem miał jasno sprecyzowaną wizję brzmienia, albo dostał odpowiednio gruby przelew od Unique Leader i dlatego przyłożył się do roboty. W każdym razie nadał całości większego ciężaru i selektywności oraz umiejętnie podkreślił zmiany dynamiki, od których aż roi się w muzyce Continuum.
Przy okazji debiutu nie byłem przekonany do zespołu i kręciłem nosem na wtórność i kilka zupełnie nieprzemyślanych rozwiązań. I o ile z oryginalnością Designed Obsolescence nie ma nic wspólnego, tak pod względem poziomu kompozycji i wykonania nie mogę Continuum niczego zarzucić. Jednocześnie mam świadomość, że to dość hermetyczne granie, które raczej nie trafi do zagorzałych wielbicieli Encoffination.
ocena: 7,5/10
demo
oficjalny profil Facebook: www.facebook.com/continuumDM
inne płyty tego wykonawcy:
0 comments:
Prześlij komentarz