Cenię sobie działalność Wojciecha Lisa, jako osoby-instytucji dbającej o utrzymanie pamięci o historii polskiego Metalu. Wszak znajomość przeszłości ułatwia spojrzenie w przyszłość. Książka jest w pewnym sensie zbiorem „The Best Of” z fanowskiego zinu „Najświętszy Napletek Chrystusa”, ale zawiera też i parę unikatowych materiałów (o których niżej).
Począwszy od konkretów, najwięcej miejsca jest poświęcone zespołom Imperator i Hektor. Pojawia się też oczywiście Vader, w różnych konfiguracjach, aczkolwiek, ku zdziwieniu nikogo, sam Peter nie mówi nic ciekawego. Były gitarzysta Vika natomiast, zdecydowanie więcej. Ciekawym zabiegiem jest przedstawienie historii Imperatora, przewijającej się przez całą książkę, z punktu widzenia kilku osób.
Dość sporą część książki stanowią również przedruki z oryginalnego zina i to jest lektura najcięższa do przebrnięcia, choć pozwala ona na wczucie się w klimat podziemia. Każdy wywiad, czy lepszy, czy gorszy, mą sporą dozę dziennikarskiej ciekawości i zagajenie o mniej znane tematy, tudzież niezwiązane z muzyką Metalową w ogóle (co nie każdemu się spodoba).
Niezależnie od wtajemniczenia, interlokutor starał się odpowiednio dobierać pytania, aby wyciągnąć możliwie najróżniejszej maści detale, jak i sprawić, aby rozmówca mógł się poczuć swobodnie. Do najczęściej pojawiających się pytań są zagadnienia odnośnie „krojenia” (czyt.: okradania gówniarzy z kasy i ubrania), o tym, czym jest bycie prawdziwym Metalem, czyli tzw. „pozerstwa” oraz klasycznego „teraz to nie to, co kiedyś było”.
Do ciekawszego czytadła najbardziej należałoby zaliczyć wywiad z Mitloffem (Hate), który lubi się rozgadać bardziej niż reszta przepytywanych osób (co bywa nieraz bolączką). Wśród innych atrakcji jest m.i.n. poważny wykład o anatomii pierdzenia Putrified Mushrooms, których jednych rozśmieszy, innych zgorszy, filozoficzne rozważania z Krakusem od Deadspeak, jak i rozmowa z tym drugim znanym Docentem na świecie, co to grał na perkusji w Therion i Carbonized, gdzie poruszane są naprawdę smakowite tematy zakulisowe show businessu.
Wisienką na torcie jest jednak rozmowa z byłym Metalem, Marcinem Wawrzyńczakiem, twórcą „Eternal Torment Zine”, w której można poczytać odnośnie okresu, kiedy mieszkał u Euronymousa. Jest to też ten „słynny” Polak, któremu Euro dosypał trutkę na szczury do jedzenia, o czym pewnie sam Marcin do dzisiaj może nie mieć pojęcia. Niemniej jednak wbrew temu co myślą Necrobutcher i Vikernes, Mr. Wawrzyńczak żyje do dzisiaj i odnajduje się obecnie w buddyzmie.
Ja na pewno po przeczytaniu książki sprawdziłem Insomnia – trudne cholerstwo do znalezienia w necie. Tak samo zresztą z wymienionym wcześniej Hektorem, którego bym prawdopodobnie pominął, gdyby nie ta książka. Nie brakuje tutaj znanych osobistości, są też poruszone wszystkie możliwe style. Całość ma 541 stron i mimo iż poziom wywiadów jest naprawdę różnorodny, to całościowo stanowi nie tylko pokaźne kompendium wiedzy, ale jest również istotnym archiwum polskiej sceny Metalowej XX wieku.
ocena: 10/10
mutant
oficjalna strona wydawcy: www.kagra.com.pl
0 comments:
Prześlij komentarz