Nie ma kompletnie niczego złego w tym, że ekipa, która działa od 30 lat tworzy konsekwentnie nowe rzeczy, poprawiając jedynie możliwości produkcyjne. Obscenity z niejednego pieca chleb jadło i nie musi wydawać kolejnych płyt. Robią to, ponieważ wciąż mają ochotę coś zaprezentować.
Bynajmniej nie brakuje im dobrych utworów (pozwolę sobie wymienić „Infernal Warfare”, „Torment for the Living” – fajnie by było, gdyby topowe zespoły potrafiły wysmażyć coś podobnego), ale jeśli ktoś ma górnolotne wymagania i chciałby Atmosferyczny Tech-Prog-Brutal Black/Death, to nie znajdzie tutaj satysfakcji.
Ja zaś jestem więcej niż zadowolony. Stylistycznie określiłbym to granie jako połączenie współczesnego Death Metalu pod względem brzmieniowym z tradycyjnym i Melodyjnym Thrashem, choć nie nazwałbym tego Death/Thrash (a może powinienem?). Materiał jest bardzo przećwiczony i słychać, że zanim się formacja wzięła do nagrywania, to spędzili długie miesiące na próbach. Solówki są w klasycznym Heavy Metalowym tonie. Różnorodność doboru uznanych motywów i patentów chroni przed potencjalną jednostajnością.
Oczywiście, mógłbym się rozpisywać o tym jak „Feasting from the Dead” łatwo chodzi i godnie reprezentuje Old Schoolowy sznyt lub o tym, jak zajefajnie rytm prowadzi w „Dreadfully Embraced” albo zachwycać się nad epickością „Invocation Obscure”, ale czy aby na pewno chciałoby się wam to czytać? Całościowo bym określił to jako kotlet doprowadzony do perfekcji, ze wszelkimi przyprawami i sosem.
Ocena jest nie tylko wynikiem satysfakcji z obcowania z dziełem, bo również słychać, że zespół ma zwyczajną radość z grania. Wszelkie braki w oryginalności są nadrabiane charakterem i charyzmą. Nie ma zbyt wielu zbędnych kalorii. Tylko Death Metal.
ocena: 8/10
mutant
oficjalny profil Facebook: www.facebook.com/Obscenity.DeathMetal
inne płyty tego wykonawcy:
teraz tak zauważyłem że okładka mi się wydaje być odpowiedzią na testimony of the ancients, zwłaszcza ten płonący globus hmmm
OdpowiedzUsuń