2 listopada 2014

Exumer – Possessed By Fire [1986]

Exumer - Possessed By Fire recenzja okładka review coverPrzy tak wielu zespołach, rok w rok produkujących tysiące nowych wydawnictw, oglądanie się na albumy dobijające trzydziestki dla wielu może wydawać się bezsensowną stratą czasu. Przecież teraz gra się szybciej, głośniej i ogólnie lepiej, produkcja (zwykle) jest nieskazitelna, no i wybór jest taki, że utwory odtwarzane jeden po drugim ciągnęłyby się tygodniami bez powtarzania się, ba, bez powracania do tego samego zespołu. Teoretycznie – sielanka i ogólnie raj na ziemi. Na considered dead blog mamy jednak trochę inne podejście i trochę innych, mam nadzieję, czytelników, którym nie trzeba tłumaczyć, dlaczego warto znać historię. Bo być może rzeczywiście, początki metalu nie były tak szybkie, tak głośne i tak wycyzelowane jak teraz, ale miały charakter. A przynajmniej większość z nich. I jedną z takich płyt jest debiutancki krążek niemieckiego Exumer. Z każdego kąta płyty jebie latami 80tymi aż miło: z pudełka wystają natapirowane włosy, a spomiędzy nawałnicy dźwięków, da się wychwycić fragmenty Knight Ridera, A Team i Dynastii. Nie zmienia to jednak faktu, że muzyka, najogólniej mówiąc, miażdży. Jak przystało na szkołę niemiecką, nie unikają muzycy prędkości i dzikości, w których odnajdują się naprawdę dobrze. Równie dobrze idzie im z kompozycjami, bo każdy z dziewięciu kawałków ma swój niepowtarzalny nastrój i równie oddaną rzeszę fanów, gotowych toczyć niekończące się internetowe boje w imieniu swoich faworytów. Tu i ówdzie słychać lekkie niedociągnięcia warsztatowe, ale kto by się nimi przejmował, kiedy z głośników lecą kolejne takty „Fallen Saint” (tudzież każdego innego kawałka). Possessed by Fire wchodzi naprawdę elegancko i ani się człowiek obejrzy, a krążek zalicza już kolejne okrążenie. Nie ma się temu co dziwić, bo na debiucie pokazali Niemcy prawdziwą klasę, nagrali album, który nawet po niemal trzydziestu latach pozostawia słuchacza z opadem szczeny. Mogłem już o tym pisać wielokrotnie, być może nawet nie tak dawno temu, ale niewiele rzeczy w muzyce liczy się dla mnie tak bardzo, jak możliwość zapomnienia się przy niej, stracenia rachuby czasu i ocknięciu się po trzech godzinach i na piątym okrążeniu. A tak właśnie się dzieje w przypadku Possessed by Fire.


ocena: 8,5/10
deaf
oficjalny profil Facebook: www.facebook.com/exumerofficial

inne płyty tego wykonawcy:

Udostępnij:

0 comments:

Prześlij komentarz