Słowacka scena grind core’a niesie z sobą co najmniej tyle absurdów co polski Sejm, tylko w przeciwieństwie do, za przeproszeniem, reprezentantów naszego, za przeproszeniem, narodu cieszy się tam sporą popularnością – co samo w sobie jest kolejnym absurdem. Na całe szczęście wśród tamtejszej zgrai ni to muzycznych ni kabaretowych popierdółek trafiło się kilka konkretnych wyjątków. Embolism był jednym z nich. Niestety, o tym zespole można mówić wyłącznie w czasie przeszłym, a szkoda bo na swoich płytach, oprócz niezłej sieczki, pokazał trochę mniej typowe podejście do gatunku. Naturalnie …And We All Hate Ourselves daleko do jakiejś awangardy czy dziwactw z katalogu Relapse, ale zawiera tyle charakterystycznych patentów i interesujących pomysłów, że Embolism zyskał zaszczytne miano kapeli rozpoznawalnej. Składa się na to kilka elementów. Po pierwsze dość specyficzny głos wokalisty – niby skrzeczy standardowo, ale jest w tym coś… pociesznego (pierwsze skojarzenie to oczywiście Impetigo), co uwypukla się zwłaszcza w zaśpiewanej acapella końcówce „The Nowhere Land”. Poza tym zespół robi użytek z obu gitarzystów – dzięki nim partie tego instrumentu są rozbudowane znacznie ponad średnią gatunkową, a to w połączeniu z dość luźnym podejściem do tematu i sporą dawką odjazdów przełożyło się na dużo smaczków, drobnych kombinacji i zagrywek od czapy. Kolejny plus …And We All Hate Ourselves wynika z poprzedniego – chodzi o różnorodność. Sympatyczni Słowacy unikają chaotycznego grzania na jedno kopyto, więc płytka tak prędko się nie nudzi, a zaraz po jej wysłuchaniu nie ma oporów przed ponownym odpaleniem. Możecie mi wierzyć, że ten album to całkiem udana pozycja dla osób szukających w grindzie czegoś przemyślanego i podanego z jajem. Miłośników ultraszybkiego napierdalania na oślep raczej nie uszczęśliwi.
ocena: 7,5/10
demo
inne płyty tego wykonawcy:
And their eyes were on a double string and their hands lay softly on the street now
OdpowiedzUsuńAnd I do believe that honestly that I know this is where I want to be right now
There are pictures in her eyes, they’re a thread up for the skies
So I wait
Now with our souls misunderstood
And our minds they saw a map of a way
For how long.
For how long, how long must you take.
I was set for that mistake but you moved.
And when there was nothing then that I couldn’t take
It’s all on you, darlin’
You took me when my eyes were turned
It’s all on you, baby
You turned your back when I tried to learn
Still I cannot lift my eyes
If your hands are turning mine
But you dared not
What you said our souls could contain
They could contain
But now I’m gone
With a broken twisted soul in mind
But for how long?
Cause I’ve wasted this train of youth all on you, it’s all on you
All on you