
Ostatni długograj w karierze Nasum — Shift — przynosi nam 24 kawałki (Japońce mają o dwa więcej) przedniej grindowej rzeźni. Może nie do końca na najwyższych obrotach, bowiem chłopakom zachciało się — i bardzo dobrze! — odrobinkę więcej pokombinować z tempem, co zaowocowało większą różnorodnością (przykłady to chociażby świetne pomysły w „Fury”, „Wrath”, „The Deepest Hole”, „Closer To The End”, „Circle Of Defeat” czy „Fight Terror With Terror”). Efekt jest taki, że...