Drogi czytelniku Anonimowy – specjalnie dla ciebie ;].
Jeśli chcesz posłuchać czegoś szczerego i autentycznego – zapodaj sobie „Piece of Time”, jeśli szukasz czegoś żywiołowego, czegoś z ikrą – kopiącego po jajach – włącz „Unquestionable Presence”, jeśli interesuje cię muzyka do bólu pokręcona, technicznie doskonała – strzel sobie „Elements”, jeśli natomiast chcesz Atheista na miarę XXI wieku – kup sobie Gnostic. Jupiter nadaje się głównie na półkę, w celach kolekcjonerskich, ponieważ wartości muzycznych nie ma wiele. Wcale – prawdę mówiąc. Jupiter bowiem jest albumem równie dobrym jak „Traced In Air”. Amen.
ocena: 5/10
deaf
oficjalny profil Facebook: www.facebook.com/AtheistBand
inne płyty tego wykonawcy:
A dzięki, dzięki za reckę, chociaż ja to wszystko wiem, płyta nudna jak flaki z olejem. Liczyłem że napiszecie jakąś zabawną, miażdżącą tę płytę reckę;) Tak czy siak, może się komuś przyda te parę zdań. Pzdr
OdpowiedzUsuń